wtorek, 5 marca 2013

Dzisiaj jest takie ładne

Wciąż na coś czekamy. A dzisiaj jest takie ładne.

Prawie na początku każdego tygodnia napotykam teksty w stylu: "jeszcze tylko pięć dni do weekendu", "ogłaszam: poniedziałek odwołany", "byle do soboty".

Zastanawiam się ostatnio dlaczego weekend jest postrzegany jako czas lepszy niż codzienność poniedziałkowo - piątkowa. Od kogo/czego zależy nasz każdy dzień? Nasze bycie - życie?
To nasz czas. Żaden poniedziałek ani czwartek już nie wróci. A codzienność może być przecież taka cudowna.

Słońce. Wiatr. Deszcz. Chodzenie w kaloszach po kałużach. Poranne przeciąganie się. Lepienie bałwana. Śmiech dzieci. Opowiadanie bajek na dobranoc. Kawa z cynamonem. Rozmowa. Z przyjaciółką. Z nieznajomą. Jedzenie mandarynki. Czytanie. Przyglądanie się. Sobie. Światu. Pisanie. Tworzenie. Spacer. Bycie blisko. Smakowanie.

Nie chcę czekać.
Żyję. I we wtorek i w piątek i w środę. Każdego dnia.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz